OD POLITYKI DO EROTYKI
Moderator: DKS
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Dzisiaj 07:28
Mar Pillado Tobie dedykuję
Maria Herba Viola
- opowiadanie -
Rozmowy z życiem kobiety nadzwyczajnej...
Motto z wiersza ?Erotyk dla Marii z Mielca?:
"Czas motyli nadchodzi
Pan Bóg puści je ze swojego ogrodu,
jaki chcesz kolor ich skrzydeł ?"
- Zygmunt Jan Prusiński -
Srebrzyste nitki przypomnień splecione w warkocz długi, pozostawiają w powietrzu
dziwaczne, wygięte smugi.
(...)
Zaczynam odczuwać tęsknotę za najbliższymi. Otulam ich ciepłymi myślami. Ale już nadszedł czas abym wyruszyła na spotkanie z nieznanym przeznaczeniem. Nie znam miasteczka. Jest rozkopane wzdłuż i wszerz. Punktem orientacyjnym jest wieża kościelna. Ustka przypomina mi małą, kolorową Kolbuszową. Zerkam w lustro, poprawiam makijaż. Zwilżonymi dłoniami podciągam pończochy. Wkładam szpileczki. Jeszcze jedno spojrzenie w lustro. Powraca uczucie zadowolenia. Dobrze jest być Kobietą. Z podwórka przypływają głosy rozmowy. Lekko przymglony, nieco flegmatyczny głos Czesława i jazgotliwy szczebiot Poety. Jestem gotowa, opuszczam azyl. Poeta zerknął na mnie przychylnie, Czesław patrzy z zachwytem. Przytulamy się na powitanie. Przyszedł po mnie, ma wskazać drogę, objaśnić jak wrócić. Poeta jest dobrym człowiekiem, życzliwym. To się czuje. Ja to wiem. Wrażliwość dusz zezwoliła nam na nadawanie i odbiór na jednych falach. No, może nie do końca bo, to Poeta nadaje a ja odbieram. Żegnamy Czesława i wychodzimy.
Poeta zaczyna swoje opowieści. Słucham ale nie zapisuję ich w pamięci. Przyglądam się domom. Są śliczne, zadbane. Dużo świeżej zieleni którą uwielbiam. Czuję chłód, zbyt lekko się jednak ubrałam. Poeta przyśpiesza, macha rękami, tłumaczy mi jakieś zawiłości swojej natury. Kiwam tylko głową i też przyśpieszam. Maszerujemy coraz szybciej. O rany, czuję, że zsuwają mi się pończochy. Przystaję, dyskretnie je poprawiam. A Poeta maszeruje dalej, gestykuluje, opowiada i nawet nie zauważył, że sobie a muzom. Muszę biec aby go dogonić. Bieg spowodował powtórne opadnięcie pończoch. Środek ulicy ale nie mam wyjścia, zatrzymuję się i podciągam te, nieszczęsne pończochy. Staram się robić to dyskretnie ale i tak kilka osób patrzy na mnie z uśmieszkiem. Poeta zorientował się, że coś jest nie tak. Przystanął, rozglądnął się i popatrzył na mnie (a ja poprawiam te pończochy) wzrokiem który mógłby zabić lecącego kondora. Biegnie gdzieś, po chwili wraca. Bierze mnie za rękę i prawie ciągnąc prowadzi do jakiegoś sklepiku. Dostaję ataku śmiechu. Chichoczę i nie mogę powstrzymać napadu wesołości. Poeta nie rozumie dlaczego. Ale gdyby mógł widzieć swoją minę w tym momencie, gdy zobaczył jak poprawiam pończoszki na środku głównej ulicy... Ja, tę chwilę jego konsternacji, wściekłości, zaskoczenia, zdziwienia mam utrwaloną już na zawsze. Po chwili wszystko wraca do normy. Czary - mary. Wychodzę ze sklepiku ubrana w czarne legginsy i mogę spokojnie maszerować na spotkanie z nowym wyzwaniem.
Mielec. 16 maja 2011
Mar Pillado Tobie dedykuję
Maria Herba Viola
- opowiadanie -
Rozmowy z życiem kobiety nadzwyczajnej...
Motto z wiersza ?Erotyk dla Marii z Mielca?:
"Czas motyli nadchodzi
Pan Bóg puści je ze swojego ogrodu,
jaki chcesz kolor ich skrzydeł ?"
- Zygmunt Jan Prusiński -
Srebrzyste nitki przypomnień splecione w warkocz długi, pozostawiają w powietrzu
dziwaczne, wygięte smugi.
(...)
Zaczynam odczuwać tęsknotę za najbliższymi. Otulam ich ciepłymi myślami. Ale już nadszedł czas abym wyruszyła na spotkanie z nieznanym przeznaczeniem. Nie znam miasteczka. Jest rozkopane wzdłuż i wszerz. Punktem orientacyjnym jest wieża kościelna. Ustka przypomina mi małą, kolorową Kolbuszową. Zerkam w lustro, poprawiam makijaż. Zwilżonymi dłoniami podciągam pończochy. Wkładam szpileczki. Jeszcze jedno spojrzenie w lustro. Powraca uczucie zadowolenia. Dobrze jest być Kobietą. Z podwórka przypływają głosy rozmowy. Lekko przymglony, nieco flegmatyczny głos Czesława i jazgotliwy szczebiot Poety. Jestem gotowa, opuszczam azyl. Poeta zerknął na mnie przychylnie, Czesław patrzy z zachwytem. Przytulamy się na powitanie. Przyszedł po mnie, ma wskazać drogę, objaśnić jak wrócić. Poeta jest dobrym człowiekiem, życzliwym. To się czuje. Ja to wiem. Wrażliwość dusz zezwoliła nam na nadawanie i odbiór na jednych falach. No, może nie do końca bo, to Poeta nadaje a ja odbieram. Żegnamy Czesława i wychodzimy.
Poeta zaczyna swoje opowieści. Słucham ale nie zapisuję ich w pamięci. Przyglądam się domom. Są śliczne, zadbane. Dużo świeżej zieleni którą uwielbiam. Czuję chłód, zbyt lekko się jednak ubrałam. Poeta przyśpiesza, macha rękami, tłumaczy mi jakieś zawiłości swojej natury. Kiwam tylko głową i też przyśpieszam. Maszerujemy coraz szybciej. O rany, czuję, że zsuwają mi się pończochy. Przystaję, dyskretnie je poprawiam. A Poeta maszeruje dalej, gestykuluje, opowiada i nawet nie zauważył, że sobie a muzom. Muszę biec aby go dogonić. Bieg spowodował powtórne opadnięcie pończoch. Środek ulicy ale nie mam wyjścia, zatrzymuję się i podciągam te, nieszczęsne pończochy. Staram się robić to dyskretnie ale i tak kilka osób patrzy na mnie z uśmieszkiem. Poeta zorientował się, że coś jest nie tak. Przystanął, rozglądnął się i popatrzył na mnie (a ja poprawiam te pończochy) wzrokiem który mógłby zabić lecącego kondora. Biegnie gdzieś, po chwili wraca. Bierze mnie za rękę i prawie ciągnąc prowadzi do jakiegoś sklepiku. Dostaję ataku śmiechu. Chichoczę i nie mogę powstrzymać napadu wesołości. Poeta nie rozumie dlaczego. Ale gdyby mógł widzieć swoją minę w tym momencie, gdy zobaczył jak poprawiam pończoszki na środku głównej ulicy... Ja, tę chwilę jego konsternacji, wściekłości, zaskoczenia, zdziwienia mam utrwaloną już na zawsze. Po chwili wszystko wraca do normy. Czary - mary. Wychodzę ze sklepiku ubrana w czarne legginsy i mogę spokojnie maszerować na spotkanie z nowym wyzwaniem.
Mielec. 16 maja 2011
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Zygmunt Jan Prusiński
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część czwarta -
Motto: "Srebrzyste nitki przypomnień
splecione w warkocz długi"
- Maria Herba Viola -
A Maria nuci piosenkę z rana,
myje piersi i inne części ciała
by być do miłości przygotowana -
poeta czeka na prezenty...
W swojej krainie dba o kwiaty,
jeden zerwała dla ulubieńca
ostudzona czekaniem pod akacją -
tam się umówili by trwać.
Poeta na pewno będzie całował,
wie o tym że dotyk jest słońcem
w jej duszy w ogrodzie rosnącej -
otwiera swe wdzięki szeroko.
Kalendarz sam wyrywa kartki,
mewy też czekają na taniec
w poszumie spokojnej fali -
poeta kładzie ręce na jej piersi.
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 8:34
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część czwarta -
Motto: "Srebrzyste nitki przypomnień
splecione w warkocz długi"
- Maria Herba Viola -
A Maria nuci piosenkę z rana,
myje piersi i inne części ciała
by być do miłości przygotowana -
poeta czeka na prezenty...
W swojej krainie dba o kwiaty,
jeden zerwała dla ulubieńca
ostudzona czekaniem pod akacją -
tam się umówili by trwać.
Poeta na pewno będzie całował,
wie o tym że dotyk jest słońcem
w jej duszy w ogrodzie rosnącej -
otwiera swe wdzięki szeroko.
Kalendarz sam wyrywa kartki,
mewy też czekają na taniec
w poszumie spokojnej fali -
poeta kładzie ręce na jej piersi.
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 8:34
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/15403770/gallery/album/2/42" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
JESTEŚ WYPEŁNIONA WIOSNĄ
Izie Prządce
Tyle co jesteś,
tu i tam, i gdzie indziej.
Napisałaś fragment,
nie znam autora tych słów:
"najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury".
Soczysty obieg słońca,
budzi do czynu
nie tylko mech w lesie -
drzewa morwowe też się cieszą.
Więc skupiam się w twoim lustrze,
wykradam piękno z ogrodu.
Chcę ci dać fragment z całej przestrzeni,
może zielony kamyk
lub gałązkę jodły.
Nieważne Izo co -
najlepiej w tobie wychodzą mi
liryczne Erotyki...
15.5.2011 - Ustka
Niedziela 8:17
Zygmunt Jan Prusiński
JESTEŚ WYPEŁNIONA WIOSNĄ
Izie Prządce
Tyle co jesteś,
tu i tam, i gdzie indziej.
Napisałaś fragment,
nie znam autora tych słów:
"najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury".
Soczysty obieg słońca,
budzi do czynu
nie tylko mech w lesie -
drzewa morwowe też się cieszą.
Więc skupiam się w twoim lustrze,
wykradam piękno z ogrodu.
Chcę ci dać fragment z całej przestrzeni,
może zielony kamyk
lub gałązkę jodły.
Nieważne Izo co -
najlepiej w tobie wychodzą mi
liryczne Erotyki...
15.5.2011 - Ustka
Niedziela 8:17
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
...Soczysty obieg słońca,
budzi do czynu
nie tylko mech w lesie -
drzewa morwowe też się cieszą.
ptysie pęcznieją a glizdy tańczą rumbę
No ale ludzie mają inne problemy - link poniżej.
Ja im doradzam mężatkę najpierw spettingować E-rotykiem.
http://pytamy.pl/title,jak-rozkochac-w- ... tanie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
budzi do czynu
nie tylko mech w lesie -
drzewa morwowe też się cieszą.
ptysie pęcznieją a glizdy tańczą rumbę
No ale ludzie mają inne problemy - link poniżej.
Ja im doradzam mężatkę najpierw spettingować E-rotykiem.



http://pytamy.pl/title,jak-rozkochac-w- ... tanie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
LIST do Mar Pillado !
Kochana Moja Poetko MAR !
Ewę Lipską znam osobiście, kilkanaście spotkań i konwersacji, razem we Wiedniu...
Była ona wicedyrektorem Instytutu Kultury Polskiej na Am Gestade 7A przy Schwedenplatz w pierwszym Bezirku.
Raz zaszedłem z moim pierworodnym Synem Marcinem Zygmuntem Prusińskim - miał wówczas 3 latka, zbliżam się ku Instytutowi... przed budynkiem stoi auto i wyjmują z niego obrazy. Obok Ewa i jej koleżanka malarka z Krakowa. Miała w IKP wernisaż. Wtem słyszę te słowa:
"Poznaj poetę z Wiednia", i wskazuje na mnie...
Zdziwiło mnie to, ale dałem sobie spokój, bo mogła po prostu rzec tak:
Poznaj Zygmunta z Wiednia...
Akurat miałem świeżutkie wydanie, tomik wierszy Jerzego Grupińskiego z Poznania. Przesłał mi tę swoją książeczkę do recenzji. Grupiński był wówczas redaktorem literackiego periodyku w Poznaniu. Chyba "Nowy Nurt".
Nawet nie zaglądnąłem do środka, miałem czas. Planowałem na wieczór tę lekturę. Nie pamiętam tytułu książki. Wtem Ewa Lipska spogląda na tomik i prosi bym jej pożyczył. Spojrzałem na nią, na tę kamienną fizjonomię, i się złamałem, podałem jej do ręki.
Kochana Mar, do tej pory mi tego tomiku nie oddała !
Z tego miejsca krzyczę do niej:
Ewka, oddaj moją własność, tomik Jurka Grupińskiego !!! Bo jak cię złapię gdzieś w lesie lub na wydmach, to zdejmę majtki i cię ukarzę moim Wojownikiem ! Ten mój Wojownik ma na imię... "Laleczka"!
Co do samej poezji Ewy Lipskiej, to mam do niej jako poetki, ogromny szacunek. Przy Lipskiej ta tow. Wisława Szymborska - Rottermund, to tylko może jej pantofelki wyczyścić...
Dziękuję za ten wiersz moja kochana Mar. Powtórzę:
Ewa Lipska
Poetów nie ma.
Jest tylko moment nieuwagi.
Gra słów na ruchliwej jezdni.
Na wypadek
wiersza.
Całuję - Zygmunt
Ustka. 16 Maja 2011 r.
Poniedziałek 17:35
Kochana Moja Poetko MAR !
Ewę Lipską znam osobiście, kilkanaście spotkań i konwersacji, razem we Wiedniu...
Była ona wicedyrektorem Instytutu Kultury Polskiej na Am Gestade 7A przy Schwedenplatz w pierwszym Bezirku.
Raz zaszedłem z moim pierworodnym Synem Marcinem Zygmuntem Prusińskim - miał wówczas 3 latka, zbliżam się ku Instytutowi... przed budynkiem stoi auto i wyjmują z niego obrazy. Obok Ewa i jej koleżanka malarka z Krakowa. Miała w IKP wernisaż. Wtem słyszę te słowa:
"Poznaj poetę z Wiednia", i wskazuje na mnie...
Zdziwiło mnie to, ale dałem sobie spokój, bo mogła po prostu rzec tak:
Poznaj Zygmunta z Wiednia...
Akurat miałem świeżutkie wydanie, tomik wierszy Jerzego Grupińskiego z Poznania. Przesłał mi tę swoją książeczkę do recenzji. Grupiński był wówczas redaktorem literackiego periodyku w Poznaniu. Chyba "Nowy Nurt".
Nawet nie zaglądnąłem do środka, miałem czas. Planowałem na wieczór tę lekturę. Nie pamiętam tytułu książki. Wtem Ewa Lipska spogląda na tomik i prosi bym jej pożyczył. Spojrzałem na nią, na tę kamienną fizjonomię, i się złamałem, podałem jej do ręki.
Kochana Mar, do tej pory mi tego tomiku nie oddała !
Z tego miejsca krzyczę do niej:
Ewka, oddaj moją własność, tomik Jurka Grupińskiego !!! Bo jak cię złapię gdzieś w lesie lub na wydmach, to zdejmę majtki i cię ukarzę moim Wojownikiem ! Ten mój Wojownik ma na imię... "Laleczka"!
Co do samej poezji Ewy Lipskiej, to mam do niej jako poetki, ogromny szacunek. Przy Lipskiej ta tow. Wisława Szymborska - Rottermund, to tylko może jej pantofelki wyczyścić...
Dziękuję za ten wiersz moja kochana Mar. Powtórzę:
Ewa Lipska
Poetów nie ma.
Jest tylko moment nieuwagi.
Gra słów na ruchliwej jezdni.
Na wypadek
wiersza.
Całuję - Zygmunt
Ustka. 16 Maja 2011 r.
Poniedziałek 17:35
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
..."Poznaj poetę z Wiednia", i wskazuje na mnie......
Zapomniałeś podać te zdanie w całości.
"Poznaj poetę z Wiednia", i wskazuje na mnie...obydwie parsknęły śmiechem do łez. Kaputtlachen.
Ta twoja "laleczka" , którą straszysz babcie i dzieci to czasem nie drewniany Pinokio z nosem dziobakiem.Takiej starej babie chcesz barchany , majtki ściągać? tfu.
Nie bezpieczniej penetrować przez rajtuzy i po ciemku? Nie zauważy że to twój nos.

Zapomniałeś podać te zdanie w całości.
"Poznaj poetę z Wiednia", i wskazuje na mnie...obydwie parsknęły śmiechem do łez. Kaputtlachen.



Ta twoja "laleczka" , którą straszysz babcie i dzieci to czasem nie drewniany Pinokio z nosem dziobakiem.Takiej starej babie chcesz barchany , majtki ściągać? tfu.
Nie bezpieczniej penetrować przez rajtuzy i po ciemku? Nie zauważy że to twój nos.



Ostatnio zmieniony poniedziałek, 16 maja 2011, 18:03 przez Topilzin, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/11126630/gallery/album/3/878" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
MAR PILLADO W KRAINIE SNU
Motto: "Poetów nie ma.
Jest tylko moment nieuwagi.
Gra słów na ruchliwej jezdni.
Na wypadek wiersza"
- Ewa Lipska -
Nie słuchaj Ewy...,
Ewki zawsze kłamią - jak chcą,
mają talent nawet kłamać w wierszu.
Dawno zaplanowałem randkę z tobą,
na końcu świata -
dalej niż wzrok sięga Ziemię Ognistą.
Ognisty ku tobie zbliżam się...
Czuję twe tętno,
jakby stado mustangów powróciło z prerii.
Lubię konie i twoja córka Karolina
maluje je dla mnie w Hiszpanii.
Może dzisiaj przyjdę do twego snu.
Poruszę pocałunkami rzęsy,
otworzysz je w trakcie krzyku.
Mar, nie będzie bolało,
nie będzie bolało.
To tylko sen -
biały sen w nocy...
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 17:58
Zygmunt Jan Prusiński
MAR PILLADO W KRAINIE SNU
Motto: "Poetów nie ma.
Jest tylko moment nieuwagi.
Gra słów na ruchliwej jezdni.
Na wypadek wiersza"
- Ewa Lipska -
Nie słuchaj Ewy...,
Ewki zawsze kłamią - jak chcą,
mają talent nawet kłamać w wierszu.
Dawno zaplanowałem randkę z tobą,
na końcu świata -
dalej niż wzrok sięga Ziemię Ognistą.
Ognisty ku tobie zbliżam się...
Czuję twe tętno,
jakby stado mustangów powróciło z prerii.
Lubię konie i twoja córka Karolina
maluje je dla mnie w Hiszpanii.
Może dzisiaj przyjdę do twego snu.
Poruszę pocałunkami rzęsy,
otworzysz je w trakcie krzyku.
Mar, nie będzie bolało,
nie będzie bolało.
To tylko sen -
biały sen w nocy...
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 17:58
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Mówiłem ci już Prostak żebyś mi tu się nie wcinał ze swoimi bazgrołami.







"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/40045457/gallery/1" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część piąta -
Motto: "Dzisiaj sen się skończył.
Kochasz moją czystą duszę i pragniesz ciała".
- Maria Herba Viola -
To byłaby nagroda.
Iść widnokręgiem i spotkać dziewczynę.
Wyłapać te słowa tak dalekie,
jak horyzont którego nie mogę dogonić.
Tak, to piękne słowa niewiasty:
(Kochasz moją czystą duszę
i pragniesz ciała)...
Nigdy nie otrzymałem w nagrodzie -
musiałem o nie walczyć jak w dżungli.
Może kiedyś nie będę już sam.
Będę miał i gosposię i kochankę,
i w tym szczęściu pisał wiersze.
Nigdy nie chciałem ponad...
Wystarczy mi wierzba i strumyk z liliami.
I trochę muzyki z pustego orzecha...
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 19:05
Zygmunt Jan Prusiński
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część piąta -
Motto: "Dzisiaj sen się skończył.
Kochasz moją czystą duszę i pragniesz ciała".
- Maria Herba Viola -
To byłaby nagroda.
Iść widnokręgiem i spotkać dziewczynę.
Wyłapać te słowa tak dalekie,
jak horyzont którego nie mogę dogonić.
Tak, to piękne słowa niewiasty:
(Kochasz moją czystą duszę
i pragniesz ciała)...
Nigdy nie otrzymałem w nagrodzie -
musiałem o nie walczyć jak w dżungli.
Może kiedyś nie będę już sam.
Będę miał i gosposię i kochankę,
i w tym szczęściu pisał wiersze.
Nigdy nie chciałem ponad...
Wystarczy mi wierzba i strumyk z liliami.
I trochę muzyki z pustego orzecha...
16.5.2011 - Ustka
Poniedziałek 19:05
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
...jak horyzont którego nie mogę dogonić...
Jakbyś miał cwancyk to byś wiedział że do horyzontu to trzeba się cichutko , powoli skradać a później cap.

Jakbyś miał cwancyk to byś wiedział że do horyzontu to trzeba się cichutko , powoli skradać a później cap.



"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Pan Profesor od Literatury, Karol Zieliński z Uniwersytetu Jagiellońskiego pisze, bo go rozrywa... dynamit !
http://lubczasopismo.salon24.pl/alelite ... j-czesc-vi" onclick="window.open(this.href);return false;
Komentarz z lubczasopisma: Ale Literatura
@Zygmunt Jan Prusiński
Panie Zygmuncie, Pan jesteś dla mnie nie tylko Królem Salomonem poezji (oby tylko się nie obrazili na mnie Żydzi i nie wybili mi okien kamieniami !) ale samym Mojżeszem i Abrahamem !
W pańskich wierszach jest złożenie ofiary z Izaaka, widzę w pańskich wierszach takie tendencje i podskórne motywy, natomiast co do Mojżesza, to jesteś Pan znaleziony w korabiu pływającym po wodach wśród sitowia i to czuć. Pańska poezja jest z jednej strony czymś z wody (Mojżesz, andaluzyjskie zasłony (chociaż dalekie od egipskiej rozwiązłości) i odkryte pępki) z drugiej zaś strony suche trawy, spalona ziemia i jagnię uwikłane w ciernie. To Pan ! Baranek ofiarny i Mojżesz to przecież jedno i to samo. Pan przecież wie, że Mahomet znał bardzo dobrze stary testament i czerpał pełnymi garściami z ezoteryki symboli mesjańskich typu Abraham, baranek ofiarny, Mojżesz i Egipcjanka, Abiogail, Putyfara i tysiąc lat późniejsze hiszpańskie tańce. Jakże one są podobne w klimacie do arabskich tańców brzucha ! No ale dość o tym, bo bym się rozgadał, a robota mnie czeka. Pozdro.
PS. Przecież Salwatore Dali jest arabski do szpiku kości ! A jak on przewierca cię swoim diablimi oczami, jeszcze bardziej niż Arab ! To dlatego żadna kobieta im się nie może oprzeć, kiedy taki gorący absztyfikant wchodzi do niej oknami i dyszy ! To nie to co zimny, środkowo-północny Europejczyk lub wyrachowany, sknerus, Amerykanin, który choćby wlazł do zadka za dwa centy, to niestety nic więcej nie osiągnie niż za te dwa centy... będzie w tej dupie siedział do końca świata, niekochany i samotny jak pies, i nie zyska od niej nic prócz zimnej kolacji w lodówce, nic z gorącej kobiecej miłości która żarzy się i płonie właśnie w tyglu poetyckiej źrenicy. My poeci (ja najskromniejszy ze skromnych, prawie zero) trochę o tym wiem., Już kończę !
Arabowie też mają ukrytą obsesję obrośniętego sromu, podobnego ni to do gitary, ni to do karakona, ni to do rączego pustynnego rumaka biegnącego niczym wiejące sirocco... i dlatego sztuka hiszpańska tak nas fascynuje.
SKRENT
08.05.2011 22:47
http://lubczasopismo.salon24.pl/alelite ... j-czesc-vi" onclick="window.open(this.href);return false;
Komentarz z lubczasopisma: Ale Literatura
@Zygmunt Jan Prusiński
Panie Zygmuncie, Pan jesteś dla mnie nie tylko Królem Salomonem poezji (oby tylko się nie obrazili na mnie Żydzi i nie wybili mi okien kamieniami !) ale samym Mojżeszem i Abrahamem !
W pańskich wierszach jest złożenie ofiary z Izaaka, widzę w pańskich wierszach takie tendencje i podskórne motywy, natomiast co do Mojżesza, to jesteś Pan znaleziony w korabiu pływającym po wodach wśród sitowia i to czuć. Pańska poezja jest z jednej strony czymś z wody (Mojżesz, andaluzyjskie zasłony (chociaż dalekie od egipskiej rozwiązłości) i odkryte pępki) z drugiej zaś strony suche trawy, spalona ziemia i jagnię uwikłane w ciernie. To Pan ! Baranek ofiarny i Mojżesz to przecież jedno i to samo. Pan przecież wie, że Mahomet znał bardzo dobrze stary testament i czerpał pełnymi garściami z ezoteryki symboli mesjańskich typu Abraham, baranek ofiarny, Mojżesz i Egipcjanka, Abiogail, Putyfara i tysiąc lat późniejsze hiszpańskie tańce. Jakże one są podobne w klimacie do arabskich tańców brzucha ! No ale dość o tym, bo bym się rozgadał, a robota mnie czeka. Pozdro.
PS. Przecież Salwatore Dali jest arabski do szpiku kości ! A jak on przewierca cię swoim diablimi oczami, jeszcze bardziej niż Arab ! To dlatego żadna kobieta im się nie może oprzeć, kiedy taki gorący absztyfikant wchodzi do niej oknami i dyszy ! To nie to co zimny, środkowo-północny Europejczyk lub wyrachowany, sknerus, Amerykanin, który choćby wlazł do zadka za dwa centy, to niestety nic więcej nie osiągnie niż za te dwa centy... będzie w tej dupie siedział do końca świata, niekochany i samotny jak pies, i nie zyska od niej nic prócz zimnej kolacji w lodówce, nic z gorącej kobiecej miłości która żarzy się i płonie właśnie w tyglu poetyckiej źrenicy. My poeci (ja najskromniejszy ze skromnych, prawie zero) trochę o tym wiem., Już kończę !
Arabowie też mają ukrytą obsesję obrośniętego sromu, podobnego ni to do gitary, ni to do karakona, ni to do rączego pustynnego rumaka biegnącego niczym wiejące sirocco... i dlatego sztuka hiszpańska tak nas fascynuje.
SKRENT
08.05.2011 22:47
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
...Pańska poezja jest z jednej strony czymś z wody (tak
wodolejstwo ,Mojżesz , egipskie ciemności i 10 plag)





"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Zygmunt Jan Prusiński
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część szósta -
Odsłaniam firankę,
splot światła się wkrada o świcie.
Jeże już wstały i kukułki
z planami by podrzucić jaja.
I zapach twój nagiej kobiety zakochanej.
Piszesz o "Zranionym Nietoperzu",
który i tak musi wyjść ze swej jaskini.
Ukryty nakłada czarne ubranie,
jakby był zaproszony na bal.
Akurat pisze o chmurze i gruszy w wierszu.
Erotyczne dotlenienie -
lampy się palą w "Zaułku poety".
Tli się fragmentami ostatnia noc
- miłość warkoczem spleciona.
A malarz domalował resztę...
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 6:49
EROTYK DLA MARII Z MIELCA
- część szósta -
Odsłaniam firankę,
splot światła się wkrada o świcie.
Jeże już wstały i kukułki
z planami by podrzucić jaja.
I zapach twój nagiej kobiety zakochanej.
Piszesz o "Zranionym Nietoperzu",
który i tak musi wyjść ze swej jaskini.
Ukryty nakłada czarne ubranie,
jakby był zaproszony na bal.
Akurat pisze o chmurze i gruszy w wierszu.
Erotyczne dotlenienie -
lampy się palą w "Zaułku poety".
Tli się fragmentami ostatnia noc
- miłość warkoczem spleciona.
A malarz domalował resztę...
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 6:49
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/1386548/gallery/68" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
W POBLIŻU ZAISTNIEŃ CO MAJĄ NADEJŚĆ
Iwonie Walów
Zagramy w jednym filmie.
Scenariusz gotowy by role spełnić
w każdym żywym słowie.
Nauczymy się Iwono dotykać drzewa.
Soczystość barwna w nas nastąpi,
wystarczy cicho się schować.
Wiem że wiele słów zależnych ode mnie.
Napawa mnie optymizm
szeleszczącego owada
ukrytego pod liśćmi kasztana.
Nowiny przeniosę skrzydełkami rąk.
Melodia ledwie powstała by zacząć
grać na cztery ręce
wokół świerszcze niczym orkiestra.
Koncert ciała a ze skał strumienie.
Potoki brzmią cichym westchnieniem -
płyną wiersze o tobie...
Staram się delikatnie rozbudować Erotyk.
Przyjmij go jak kobieta !
17.5.2011 ? Ustka
Wtorek 8:15
Zygmunt Jan Prusiński
W POBLIŻU ZAISTNIEŃ CO MAJĄ NADEJŚĆ
Iwonie Walów
Zagramy w jednym filmie.
Scenariusz gotowy by role spełnić
w każdym żywym słowie.
Nauczymy się Iwono dotykać drzewa.
Soczystość barwna w nas nastąpi,
wystarczy cicho się schować.
Wiem że wiele słów zależnych ode mnie.
Napawa mnie optymizm
szeleszczącego owada
ukrytego pod liśćmi kasztana.
Nowiny przeniosę skrzydełkami rąk.
Melodia ledwie powstała by zacząć
grać na cztery ręce
wokół świerszcze niczym orkiestra.
Koncert ciała a ze skał strumienie.
Potoki brzmią cichym westchnieniem -
płyną wiersze o tobie...
Staram się delikatnie rozbudować Erotyk.
Przyjmij go jak kobieta !
17.5.2011 ? Ustka
Wtorek 8:15
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
dzisiaj 09:19
Propozycja zostania autorem lubczasopisma "Only the blues ..."
od: Powiadomienia Salon24.pl
data: 2011-05-17 08:22:03
Zebe proponuje Ci zostanie autorem lubczasopisma Only the blues ....
Chcę zostać autorem
Odrzucam propozycję
Odpowiedz nadawcy
Potwierdzenia
Zostałeś autorem lubczasopisma "Only the blues ...".
________________________Odpowiedź
Dzień Dobry Panie Redaktorze !
Dziękuję za tę propozycję..., chętnie podejmę się współredagowania pisma.
Uwielbiam Blues, muzycznie, ale dla mnie Blues ma szerszy wymiar - nawet i w Poezji... a w życiu tym bardziej.
Na przełomie Millenium wydałem książkę, tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - (2000 - 2001).
Utworzyłem środowisko literackie jako Stowarzyszenie
Biały Blues Poezji...
Jeszcze raz dziękuję Panu Redaktorowi "Only the blues ..."
z Wyrazami Szacunku
Zygmunt Jan Prusiński - Sowiński
Ustka. 17 Maja 2011 r.
Wtorek 9:15
Propozycja zostania autorem lubczasopisma "Only the blues ..."
od: Powiadomienia Salon24.pl
data: 2011-05-17 08:22:03
Zebe proponuje Ci zostanie autorem lubczasopisma Only the blues ....
Chcę zostać autorem
Odrzucam propozycję
Odpowiedz nadawcy
Potwierdzenia
Zostałeś autorem lubczasopisma "Only the blues ...".
________________________Odpowiedź
Dzień Dobry Panie Redaktorze !
Dziękuję za tę propozycję..., chętnie podejmę się współredagowania pisma.
Uwielbiam Blues, muzycznie, ale dla mnie Blues ma szerszy wymiar - nawet i w Poezji... a w życiu tym bardziej.
Na przełomie Millenium wydałem książkę, tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - (2000 - 2001).
Utworzyłem środowisko literackie jako Stowarzyszenie
Biały Blues Poezji...
Jeszcze raz dziękuję Panu Redaktorowi "Only the blues ..."
z Wyrazami Szacunku
Zygmunt Jan Prusiński - Sowiński
Ustka. 17 Maja 2011 r.
Wtorek 9:15
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Propozycja zostania autorem lubczasopisma "Białystok"
od: Powiadomienia Salon24.pl
data: 2011-05-17 09:00:44
manama1 proponuje Ci zostanie autorem lubczasopisma Białystok.
Chcę zostać autorem
Odrzucam propozycję
Odpowiedz nadawcy
Potwierdzenia
Zostałeś autorem lubczasopisma "Białystok".
___________________Odpowiedź
Dzień Dobry Panie Redaktorze !
Dziękuję za zaufanie i za propozycję bycia autorem pisma "Białystok".
Pamiętam moje kawalerskie lata, jak zespół muzyczny "Chłopcy z Przedmieścia" z Otwocka - (byłem autorem tej nazwy) śpiewałem w duecie wraz z Andrzejem Pokropińskim, a grali znakomici muzycy, więc zostaliśmy zaproszeni przez środowisko kulturalne w Białymstoku.
Festiwal Muzyczny odbywał się w Olecku. Pamiętam zespół z Pana miasta "Synkopy".
Jeszcze raz dziękuję
z Poważaniem
Zygmunt Jan Prusiński - Sowiński
Ustka. 17 Maja 2011 r.
Wtorek 9:33
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/3370984/gallery/album/2/85" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
W TYM PIĘKNIE JEST DLA NAS MIEJSCE
Emilii Awiorce
Spojrzałaś na jacht,
akurat odpływał od brzegu.
Port go żegnał jak twoje oczy sentymentalne.
Ja patrzyłem na ciebie -
dla mnie kobieta w sukience i w kapeluszu,
to dar niebios.
Myślałem też inaczej Emilio,
woda niebieska jak moje zamysły.
Poecie różne wpływają myśli -
choćby ciało twe dotknąć...
Gdyby tylko usłyszał te słowa:
- Kochaj mnie jak umiesz,
nie ważne ja, ale poetycko !
Rozebrałbym twój świat...
Twoje ciało jest dla mnie - jachtem.
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 9:50
Zygmunt Jan Prusiński
W TYM PIĘKNIE JEST DLA NAS MIEJSCE
Emilii Awiorce
Spojrzałaś na jacht,
akurat odpływał od brzegu.
Port go żegnał jak twoje oczy sentymentalne.
Ja patrzyłem na ciebie -
dla mnie kobieta w sukience i w kapeluszu,
to dar niebios.
Myślałem też inaczej Emilio,
woda niebieska jak moje zamysły.
Poecie różne wpływają myśli -
choćby ciało twe dotknąć...
Gdyby tylko usłyszał te słowa:
- Kochaj mnie jak umiesz,
nie ważne ja, ale poetycko !
Rozebrałbym twój świat...
Twoje ciało jest dla mnie - jachtem.
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 9:50
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
http://nk.pl/profile/3807142/gallery/album/2/222" onclick="window.open(this.href);return false;
Zygmunt Jan Prusiński
A TA PERŁA W MOICH RĘKACH, TO TY...
Motto: ?Szczęście jest tak delikatne,
że wystarczy chwila zwątpienia
i już jest się nieszczęśliwym...?
- Ewelina Kowalska -
O tobie, że istniejesz
dowiedziałem się od wiatru.
Samoczynnie składam rzeczy dobre,
choćby miłość z tobą.
Jesteś szlachetna i kwitniesz we mnie -
księżycami wracasz do wiersza.
Moja gitara tęskni za tobą,
i kwiaty w doniczkach,
i kanarek w klatce.
Ewelino z płatków śniegu zimą
czy z babiego lata latem,
przybliż się tak blisko
bym czuł twój zapach.
Usiądziemy przy ognisku,
posłuchamy jak strzela chrust -
mieliśmy kolorowe dzieciństwo w ogrodach.
Jeśli dotknę twej piersi jak jabłko,
czy usłyszę miłosne dźwięki ?
Zostań we mnie dłużej -
dłużej niż noc...
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 10:56
Zygmunt Jan Prusiński
A TA PERŁA W MOICH RĘKACH, TO TY...
Motto: ?Szczęście jest tak delikatne,
że wystarczy chwila zwątpienia
i już jest się nieszczęśliwym...?
- Ewelina Kowalska -
O tobie, że istniejesz
dowiedziałem się od wiatru.
Samoczynnie składam rzeczy dobre,
choćby miłość z tobą.
Jesteś szlachetna i kwitniesz we mnie -
księżycami wracasz do wiersza.
Moja gitara tęskni za tobą,
i kwiaty w doniczkach,
i kanarek w klatce.
Ewelino z płatków śniegu zimą
czy z babiego lata latem,
przybliż się tak blisko
bym czuł twój zapach.
Usiądziemy przy ognisku,
posłuchamy jak strzela chrust -
mieliśmy kolorowe dzieciństwo w ogrodach.
Jeśli dotknę twej piersi jak jabłko,
czy usłyszę miłosne dźwięki ?
Zostań we mnie dłużej -
dłużej niż noc...
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 10:56
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- inkwizytor
- Posty: 758
- Rejestracja: niedziela, 8 października 2006, 17:38
- Lokalizacja: Ustka
Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
Co to ma być, apel do tasiemca czy salmonelli?prostak pisze: Zostań we mnie dłużej -
dłużej niż noc...
17.5.2011 - Ustka
Wtorek 10:56


Re: OD POLITYKI DO EROTYKI
dzisiaj 11:32
Jadwiga Sorek (Jachta)
Mysłowice/Ateny
O EROSIE, MÓJ PIĘKNY MŁODZIEŃCZE
Motto: Atena wita Erosa Boga Miłości i Piękna
O Erosie, mój piękny młodzieńcze,
jak wielki Twój majestat ?
Czyżby większy od Zeusa i Kronosa
po inne bóstwa ?
Widziałam ileż to miłości
z Twojego maleńkiego łuku
pomknęło tej nocy po niebie
złotych strzał miłości...
Twoja Bogini Atena...
Grecja. 17.05.2011
Jadwiga Sorek (Jachta)
Mysłowice/Ateny
O EROSIE, MÓJ PIĘKNY MŁODZIEŃCZE
Motto: Atena wita Erosa Boga Miłości i Piękna
O Erosie, mój piękny młodzieńcze,
jak wielki Twój majestat ?
Czyżby większy od Zeusa i Kronosa
po inne bóstwa ?
Widziałam ileż to miłości
z Twojego maleńkiego łuku
pomknęło tej nocy po niebie
złotych strzał miłości...
Twoja Bogini Atena...
Grecja. 17.05.2011
Już niedługo zaproszę na swoją stronę "PTAK POEZJI" !!!
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zygmuntjanprusinski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;