Wspomnienia o dawnej Ustce.
Moderator: DKS
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
może Dampfsägemühle, czyli tartak napędzany silnikiem parowym?
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Dom Spokojnej Młodości 

Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Stało takich pare w Ustce za komuny.
Grużliczanka z sokiem(był wybór)
Zawsze chciało mi sie śmiać z czynnosci płukania kubka po poprzedniku........
Przycisk i spłukiwanie kubka strumieniem jak z jajka na smigusa -dyngusa.
Grużliczanka z sokiem(był wybór)

Zawsze chciało mi sie śmiać z czynnosci płukania kubka po poprzedniku........
Przycisk i spłukiwanie kubka strumieniem jak z jajka na smigusa -dyngusa.

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Najgorsze było to, że z czasem soku ubywało, na koniec dnia była już tylko woda czysta sodowa. 

Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Zastępowało poniekąd szczepienia.Kto przeżył był już odporny do końca życia.Teraz dezynfekcja 100% i tylu alergików. 

"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
alergie powstają często po spożyciu niedokładnie mytych owoców
dziś niemal wszystkie uprawy są intensywnie nawożone i pryskane środkami przeciw chorobom i insektom.
zetknąłem się z przypadkiem, gdzie zjedzone kilka sztuk nieumytych wcale nektarynek spowodowały silne uczulenie na chrom, nikiel i kobalt, których ekstremalnie trudno się wystrzegać. 95% armatury, oprawek okularów i biżuterii posiada mniejsze lub większe domieszki... życie staje się bardzo drogie jeśli nie chcemy się drapać i przecierać ran całymi dniami
dziś niemal wszystkie uprawy są intensywnie nawożone i pryskane środkami przeciw chorobom i insektom.
zetknąłem się z przypadkiem, gdzie zjedzone kilka sztuk nieumytych wcale nektarynek spowodowały silne uczulenie na chrom, nikiel i kobalt, których ekstremalnie trudno się wystrzegać. 95% armatury, oprawek okularów i biżuterii posiada mniejsze lub większe domieszki... życie staje się bardzo drogie jeśli nie chcemy się drapać i przecierać ran całymi dniami
?Nie ma granic tego, co można osiągnąć, jeśli się nie dba komu zostanie przypisana zasługa?
Ronald Reagan
nie piszę poprawnie po polsku
Ronald Reagan

Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
...alergie powstają często po spożyciu niedokładnie mytych owoców...
Warto chyba otworzyć nowy wątek na tą nową plagę bo temat wielki i ważny.
Warto chyba otworzyć nowy wątek na tą nową plagę bo temat wielki i ważny.
"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Może kogoś poznacie albo siebie?

"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
heh Słynny Saturator, dokładnie cały proces płukania szklaneczki dziś wzbudza tylko uśmiech, w ogóle płukana chyba była tylko wewnętrzna strona ,
a ta najistotniejsza zewnętrza krawędź chyba nie.
Całe miasteczko wymieniło się drobnoustrojami i uodporniło
Ciekawe że kiedyś o tym człowiek nie myślał a teraz wbijają nam do głowy tą sterylność i każdy z nas dziś z takiej szklanki by się nie napił pewnie.
Ostatni raz pamiętam kiedy to widziałem ktoś wywlókł tą maszynę na placyk przed starym CPNem coś koło 91 roku już wtedy była reliktem przeszłości, choć kentów było trochę.
No zawsze jak wspomnę końcówkę lat 80 to od razu mi się przypominają te jarmarki na osirze, strzelnice obklejone plakatami rambo i shakin steavensa,
w tle muzyka modern talking, salony gier, gdzie starsi kroili młodszych z blaszanych 20zł na automat, mały człowiek szwendał się tam w letnie wieczory,
oglądając stoiska ze znaczkami lub fotosami z gwiezdnych wojen.
Niby tak bieda i szarzyzna tamtych czasów a mały człowieczek bardziej się cieszył z plakatu z "Razem" albo ze " Świata młodych" na ścianie niż dziś z samochodu:)
Co do chemii w dzisiejszych czasach najgorsze co się dzieje, a nie jest nagłaśniane tak mocno jak wynika to z powagi sytuacji, to to że pszczoły giną 1/3 populacji na rok!!!
Przyczyna nie jest do końca jeszcze zbadana ale prawdopodobnie to chemia z oprysków.
A jak podobno powiedział Albert Einstein "Gdy zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko 4 lata życia?
Nie będzie wielu plonów, bo kwiatostan nie zostanie zapylony.
a ta najistotniejsza zewnętrza krawędź chyba nie.
Całe miasteczko wymieniło się drobnoustrojami i uodporniło

Ciekawe że kiedyś o tym człowiek nie myślał a teraz wbijają nam do głowy tą sterylność i każdy z nas dziś z takiej szklanki by się nie napił pewnie.
Ostatni raz pamiętam kiedy to widziałem ktoś wywlókł tą maszynę na placyk przed starym CPNem coś koło 91 roku już wtedy była reliktem przeszłości, choć kentów było trochę.
No zawsze jak wspomnę końcówkę lat 80 to od razu mi się przypominają te jarmarki na osirze, strzelnice obklejone plakatami rambo i shakin steavensa,
w tle muzyka modern talking, salony gier, gdzie starsi kroili młodszych z blaszanych 20zł na automat, mały człowiek szwendał się tam w letnie wieczory,
oglądając stoiska ze znaczkami lub fotosami z gwiezdnych wojen.
Niby tak bieda i szarzyzna tamtych czasów a mały człowieczek bardziej się cieszył z plakatu z "Razem" albo ze " Świata młodych" na ścianie niż dziś z samochodu:)
Co do chemii w dzisiejszych czasach najgorsze co się dzieje, a nie jest nagłaśniane tak mocno jak wynika to z powagi sytuacji, to to że pszczoły giną 1/3 populacji na rok!!!
Przyczyna nie jest do końca jeszcze zbadana ale prawdopodobnie to chemia z oprysków.
A jak podobno powiedział Albert Einstein "Gdy zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko 4 lata życia?
Nie będzie wielu plonów, bo kwiatostan nie zostanie zapylony.
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
W głebi widac warzywniak p.Kwietnia.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Czy wie ktoś może , na który rok datowany jest budynek ze zdjęcia- ulica Sprzymierzeńców 11? Pamiętam, że obok był bardzo niski domek, ale rozebrali go na przełomie lat 80 i 90. Był on chyba jednym z najstarszych w Ustce-bodajże z 1796 roku. Niestety zniknął w czasach , gdy nikt nie zawracał sobie głowy ratowaniem starej usteckiej zabudowy. Jego los podzieliło jak pamiętam jeszcze kilka usteckich staruszków, takich jak domek w którym zakład fryzjerski miała Pani Kowalowa, oraz domek przylegający do Domu Rybaka- spłonął w tym samym okresie. Jestem ciekaw czy uchowało się jeszcze coś sprzed 1800 roku, ale nic nie mogę na ten. temat wyszperać
- Załączniki
-
- IMG_0011.JPG (188.31 KiB) Przejrzano 3158 razy
-
- Posty: 1993
- Rejestracja: niedziela, 22 maja 2005, 09:34
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Mieszkałem tam u P. Jedrysek, Lwowianki (1985-1988), a urodzilem sie i wychowywalem na Sprzymierzeńcow 9 ( 1960-1967). Ten mały budynek chyba stal w podwórku i istnieje, natomiast innego nie pamietam. Ciekawostka - przy wejsciu do bydynku była lampa gazowa, widoczna na zdjęciu. Budynek jest stary, ale raczej z drugiej pol. XIX wieku.
-
- Posty: 1268
- Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 20:03
- Lokalizacja: Ustka/Gdańsk
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
nic sie prawie nie zmieniloTopilzin pisze:Może kogoś poznacie albo siebie?![]()

wiecej takich filmikow poprosze

Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
- elveez
- Posty: 12199
- Rejestracja: poniedziałek, 30 czerwca 2003, 15:01
- Lokalizacja: Magierowo / Trocinowo
- Kontakt:
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Zeby te filmy nie znikaly to by bylo gut 

lekki schron OPL o ktory pytal CHlopak_Z_ustki, pozostalosc przynajmniej.


lekki schron OPL o ktory pytal CHlopak_Z_ustki, pozostalosc przynajmniej.
Ciekawostki z regionu i nie tylko. Zapraszam na mój kanał. http://www.youtube.com/user/elveezultra/videos


Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
Sorka ale mi się wyrzuciło co nie trzeba.

"Bagatelizować, bagatelizować i jeszcze raz bagatelizować... złapią za rękę, mówić że nie wasza."
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
więcej filmików proszę 

-
- Posty: 1268
- Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 20:03
- Lokalizacja: Ustka/Gdańsk
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.

- Załączniki
-
- Stolpmünde Pommern, Bilder+Heimatkalender 1931-1940 1.jpg (82.96 KiB) Przejrzano 2865 razy
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
-
- Posty: 1268
- Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 20:03
- Lokalizacja: Ustka/Gdańsk
Re: Wspomnienia o dawnej Ustce.
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... A/75342239" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=6001" onclick="window.open(this.href);return false;
tez juz wspomnienie, fotki z komentarzy:


http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=6001" onclick="window.open(this.href);return false;
tez juz wspomnienie, fotki z komentarzy:

