Potwierdzam.ogromna poprawa do tych poprzednich syfów
oczywiście mam małe 'ale'
Bo ładny pewnie.Dlaczego wybrano hotel Lubicz, a nie inny?
Moderator: DKS
Potwierdzam.ogromna poprawa do tych poprzednich syfów
oczywiście mam małe 'ale'
Bo ładny pewnie.Dlaczego wybrano hotel Lubicz, a nie inny?
Reklama poprzez facebook to w dużym stopniu reklama skierowana do tych mniej inteligentnych, a tak poza tym facebook...Artur Mazur pisze:Radny Rrzóska ostro skrytykował brak aktywności na usteckiej stronie face
https://www.facebook.com/ustkalubieto" onclick="window.open(this.href);return false; (...)
Turysta to nie tylko elita intelektualna. Poza tym co facebook? Głownie profil jest dla tych, co Ustkę już znają, bo oni na profil trafią. Natomiast ci, którym się zawartośc strony podoba, tą zawartośc udostępniają, polecając tym samym ją swoim znajomym. Dlatego dobrze, by treści na profilu aktualizować.celestyn pisze:Reklama poprzez facebook to w dużym stopniu reklama skierowana do tych mniej inteligentnych, a tak poza tym facebook...Artur Mazur pisze:Radny Rrzóska ostro skrytykował brak aktywności na usteckiej stronie face
https://www.facebook.com/ustkalubieto" onclick="window.open(this.href);return false; (...)
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kupil-d ... omosc.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Cieszę się, że nie mam kont na takich internetowych "śmietnikach".
Nigdy nie twierdziłem czegoś innego, wystarczy przejść się po mieście w sezonie żeby zobaczyć dobitne przykładyPlatichthys_flesus pisze: Turysta to nie tylko elita intelektualna.
Zgadzam się.Platichthys_flesus pisze:Poza tym co facebook? Głownie profil jest dla tych, co Ustkę już znają, bo oni na profil trafią. Natomiast ci, którym się zawartośc strony podoba, tą zawartośc udostępniają, polecając tym samym ją swoim znajomym. Dlatego dobrze, by treści na profilu aktualizować.
Widzę w tym jedno niebezpieczeństwo, "rewelacje" z facebooków, twitterów itp. przez wielu są traktowane jak informacyjne śmieci, bo zazwyczaj w istocie nimi są. W powodzi takich śmieciowych informacji te nawet rzetelne mogą łatwo utonąć i nie zostać zauważone, a jeśli nawet zauważone to zignorowane. W końcu mało komu chce się grzebać w kuble na śmieci a takimi kubłami informacyjnymi w dużej mierze są portale tego typu.Ban.an pisze:Celestyn, istnieje coś takiego jak marketing wirusowy, oparty głównie o social-media. Przykładem rozprzestrzeniania się informacji przez tego typu media, jest info o arabskiej wiośnie ludów z zeszłego roku - większość informacji, co się tam działo, pochodziła z facebooka i twittera. Informacje latały lotem błyskawicy.
Marketing sie trochę zmienił. Jak mówiła Fles, jeśli komuś się podobało, udostępni profil swoim znajomym, a ci, gdy im się spodoba, co tam jest przyjadą, zalajkują, udostępnią sami. Fama będzie się niosła szybciej niż filmik w telewizji.
Social-marketing to teraz potęga, zaniedbanie tego postawi nas jeszcze dalej niż jesteśmy obecnie - a jesteśmy w ciemnej dupie.