Witam
celestyn pisze:
Masz Jka imponującą kolekcję

.
A tam kolekcję

to za duże słowo, jest to raczej zbieranina

bo ja to jak ta sroka

coś mi się spodobało kupowałem.
Zostały mi kiedyś w domu, 3trzy takie szafy (jak ta zaznaczona strzałką) to je zapełniłem żelastwem a nie ciuchami.
celestyn pisze:
(...)Ale co zrobić, niektóre struktury związane z tym tematem nie zmieniły się od 30/40 lat.
Tak jak w większości polskich związków sportowych z PZPN-em włącznie.
Co zrobić taka to jest polityka, a mnie jako temu co podlega bezpośrednio
"Neptunowi" "wara" od niej.
Bo to nie na nasze nerwy i zdrowie, nie mając większego wpływu na to co się w tym światku czy to gminnym, krajowym dzieje.
Wolę o tym nie czytać słuchać czy oglądać, bo "oni" (specjalnie z małej litery) i tak lepiej wiedzą co gdzie i komu (zabrać

).
Dlatego w wolnych chwilach biorę w rękę " Balistol" PKB i poprzecieram te swoje zabawki zamiast się denerwować.
celestyn pisze:
W sumie skoro już powstał ten wątek na forum to można by się pokusić o przytoczenie paru modeli wiatrówek o odpowiedniej jakości/celności i cenie nie idącej w tysiące.
Moje typy:
- karabinek - przytoczona już czeska Slavia 634 - prosta, celna, trwała, cena ok. 600zł,
Słuszna uwaga ja bym to uzupełnił jeszcze o coś z fabryki Weihrauch czyli jakieś HW-30S / 35 i coś z Dian-y ale z niskimi numerami początkowymi.
Podobno teraz niezłe są nowe Hatsan-y trzeba je tylko trochę poprawić, dopieścić, ale i tym zajmują się u nas już specjaliści.
Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać Hatsan - po Alchemiku. Specjalnie nie podam jakiegoś linka, odnośnika, by nie być posądzonym o reklamę.
Zresztą wszystkie wiatrówki sklepowe potrzebują takiego przeglądu zerowego, lepiej zawsze to rozebrać, przemyć, wymyć benzyna Ekstrakcyjną te fabryczne
nędzne smary i przesmarować, dobrymi przeznaczonymi do tego, sprawdzić jak obrobiona jest końcówka sprężyny, jaka tam jest prowadnica,
Jeżeli sami nie umiemy poszukajmy porady w internecie, zanim oddamy pierwszy strzał.
Popatrzmy sobie jak wyglądają taki poczciwe Slavie 630 i 631 Lux (u mnie już z optyką) takie zresztą kupiłem.
Wykorzystując tylko swoje fotki pokaże też i HW-30S ale jakżeż inne od tego sklepowego, co zrobić ja takie chciałem je mieć, i miałem.
Z miesiąc temu poszło do ludzi, niech teraz kogoś innego pocieszy.
celestyn pisze:
- pistolet - niemiecki Weihrauch HW 40 PCA, lekki, dobrze leży, trwały, celny (najlepiej z wersją przyrządów celowniczych bez tru-glo, a jak nie to da się zamazać flamastrem światłowody), system PCA (pompka) - brak kosztów kapsuł CO2, brak trzaskającej sprężyny, cena ok 500zł
Wiatrówki - Pistolety to temat rzeka.
Wspomniany tutaj Weihrauch jest jednym z lepszych wyborów, tylko że mając już HW-40 po jakimś czasie będziemy chcieli mieć HW-45 / HW-75

coś o tym wiem.
Osoby bardziej jak ja to nazywam "Techniczne" dorobią sobie jakiś niewielki "tłumik" i sąsiadów mają z głowy, teraz tylko jakiś "kulochwyt" i zabawa gwarantowana.
Alternatywą dla tego HW jest jego Azjatycka kopia Marksman 2004, mam od samego początku jak tylko pojawił się na rynku i strzela.
Razem
Jednak ja sam do takiego strzelania ogródkowego, domowego dla siebie wybrałem Wiatrówka Gamo Compact zasada działania ta sama.
Wiatrówka ta lżej się zamyka, ma już drewniane okładziny które można łatwo wyprofilować po siebie i lepszy język spustowy.
A celnością : no cóż moim skromnym zdaniem przewyższa wymienione wyżej.
Jak brzydkie, tak pioruńsko celne.
Dla bardziej ambitnych polecam coś z FWB i uwierzcie mi to nie przechwałki tymi pistoletami zdobywano medale Olimpijskie.
Obecnie na rynku wtórnym idzie je kupić już w przyzwoitej cenie, i nie są to "rzęchy" mimo że pięknie nie wyglądają.
Da się z tego bardzo celnie strzelać.
Oto jeden z takich FWB-80
A teraz wspomniane HW-45/75 tylko proszę nie idźcie w moje ślady

bo przyznam że jak zobaczy się gdzieś w sklepie takie "klamki".
Szczególnie HW-45 to jak tutaj nie sięgnąć do kieszeni po "plastikowe pieniądze"
HW-45 z dorabianymi okładzinami.
Widać co to jest
Może należało by wspomnieć też i o naszym rodzimym pistolecie poczciwym łuczniku który jest do kupienia już za około 200zł.
Ucywilizowany ze swoim specyficznym "kopem" potrafi niejednego pozytywnie zaskoczyć.
celestyn pisze:
W sumie skoro już powstał ten wątek na forum to można by się pokusić o przytoczenie paru modeli wiatrówek o odpowiedniej jakości/celności i cenie nie idącej w tysiące.
- brak kosztów kapsuł CO2,
Skoro powstał ten wątek i chcąc go kontynuować i tak nie uciekniemy od karabinków a tym bardziej pistoletów napędzanych różnego rodzaju kapsułami Co2.
Na zachętę takie coś :0 jakżeż podobne do oryginałów, u mnie znowu w drewnie, co zrobić preferuje taki rodzaj okładzin.
Wiatrówki Baikał MP-654K Makarov i Walther PPK/S (czy one nam coś nie przypominają)
celestyn pisze: Sam nie jestem kolekcjonerem .
Niech mi Kolega wierzy ja też nie jestem kolekcjonerem, znam osoby co maja tego o wiele więcej.
celestyn pisze:
Sam nie jestem kolekcjonerem (za duże koszty) mam tylko dwie wiatrówki, po prostu lubię postrzelać najbardziej właśnie do tarcz, więc z ciekawości zapytam o tarczę powyżej, odległość? z czego?
Ta tarcza umieszczona w poprzednim wpisie, jest wystrzelana w tamtym roku z Colta Navy kulą kal. 4,45(11,3mm)
To ten winowajca zaznaczony strzałką.
Z wiatrówek bałbym się pokazać taką tarcze bo mógłbym być żywcem "zjedzony" .
Nieskromnie napiszę z wiatrówek koledzy czasami i ja

przy dobrych warunkach pogodowych uzyskujemy skupiania idące w "grosze"
Oto przykłady

)
Daystate MK-4, resztę widać te 7,33 i 7,47 to milimetry.
Walther Hunter, uzupełnię że dopisek na tarczy 4,52 to kaliber śrutu a śrut był olejowa-ny
Jak widać uzyskanie skupienie to nawet nie połowa tego "cukiereczka"
Ten sam karabinek
50m i jakby mi płacili od uzyskanego skupienia to z torbami bym poszedł
A śrut z jakiego ja strzelam to coś takiego.
Przewożony w specjalnych pudełeczkach by się nie pogniótł, poobijał z wyraźnie zaznaczonymi kalibrami.
To tyle na dzisiaj przy 2drugiej porannej kawie
Pozdrawiam.
Jka
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.
http://forum-bron.pl